SŁOWA

Straciłem

Oberwany z drzewa liść stuknął prosto w moje drzwi
Jego jeden szept, jego jeden gest uświadomił mi, że
Przepełniony gniewem, zaślepiony zazdrością zadawałem Ci ból
Na życzenie wszedłem w ten taniec z nicością i teraz już wiem

Że choćby Ziemia Niebem stała się
A wszystkie skarby świata obsypały mnie ja straciłem Cię
I chociaż wiem to już, że usłyszę "nie",
Pozwól wierzyć mi, że kiedyś odnajdziemy się

Znów kolejny szary świt rozprostował moje brwi
Skąd to wiedzieć, dokąd iść skoro nie wiem jak żyć
Pod wpływem niewyobrażalnej fobii zamykam się w snach
Kto pomoże w odszukaniu drogi, kto przywróci życiu smak?

Bo choćby Ziemia Niebem stała się
A wszystkie skarby świata obsypały mnie to straciłem Cię
I chociaż wiem to już, że usłyszę "nie",
Pozwól wierzyć mi, że kiedyś odnajdziemy się

Dziś już wiem, że bez Ciebie wszystko traci sens
Każdy dzień wielką pustką staje się
Dziś już wiem, że bez Ciebie nic nie liczy się
Każdy nawet najpiękniejszy sen zimno-szarym staje się

Bo choćby Ziemia Niebem stała się
A wszystkie skarby świata obsypały mnie to straciłem Cię
I chociaż wiem to już, że usłyszę "nie",
Pozwól wierzyć mi, że kiedyś odnajdziemy się

I choć z pozoru może zdawać się,
Że jeszcze piękne chwile mogą dotknąć mnie, ja nie wierzę, nie wierzę w nie
I chociaż wszyscy mówią nie załamuj rąk
Bo jeszcze dobry Bóg wyprostuje los, ja nie wierzę, nie wierzę, nie